Zostań, jeśli kochasz
Ilość stron: 243
Autor: Gayle Forman
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Tytuł oryginału: If I Stay
Po tragicznym wypadku samochodowym, w którym zginęli najbliżsi Mii, dziewczyna trwa w stanie dziwnego zawieszenia. Coś pomiędzy życiem, a śmiercią. Opuściła swoje ciało, ale nie jest duchem. Nie może przenikać ścian, latać. Widzi natomiast to, co dzieje się wokół niej. Musi wybrać, czy zostać i żyć na ziemii, bez rodziców i młodszego brata, ale z ukochanym chłopakiem, czy odejść wraz z rodziną.
"Umieranie jest proste. To życie jest trudne."
Narratorką powieści jest właśnie nastoletnia Mia. Naprzemiennie opisuje, co się z nią dzieje i wspomina swoje dotychczasowe życie. Dzięki tym retrospekcjom dowiadujemy się, jak wyglądało jej życie przed wypadkiem. Mia opowiada o swoim związku z Adamem, rodzinie, grze na wiolonczeli.
"Pamiętać znaczyłoby tracić na nowo."
"Zostań, jeśli kochasz" to książka pełna wspaniałych, mądrych cytatów, historia o miłości bardzo dojrzałych jak na swój wiek nastolatków, myślących o wspólnej przyszłości i planujących ją. Nie jest jednak tylko o miłości Mii i Adama, lecz także o miłości rodzinnej.
"Czasem człowiek dokonuje w życiu wyboru, a czasem to wybór stwarza człowieka."
Co mi się najbardziej podobało w tej powieści? Myślę, że to, jak autorka wykreowała postaci i związek Mii i Adama.
Adam-popularny w szkole, grający w zyskającej popularność i coraz większą rzeszę fanów kapeli.
Mia-z natury spokojna, cicha, kochająca muzykę klasyczną i grę na wiolączeli, z pozoru niczym nie wyróżniająca się nastolatka.
Jak widać, te dwie postaci były zupełne inne, można nawet powiedzieć, że były swoimi przeciwieństwami.
Elementem, który również przypadł mi do gustu, było częste używanie terminologi muzycznej. To czyni tą książkę oryginalną, bo nie wiem jak Wy, ale ja jeszcze z czymś takim w książce się nie spotkałam.
Nie uważam tej powieści za jakieś cudowne objawienie. "Zostań, jeśli kochasz" nie jest moją ulubioną książka, ale mimo to, dobrze mi się ją czytało, znalazłam w niej kilka fajnych cytatów i uważam ją za powieść dobrą, godną przeczytania.
Po tragicznym wypadku samochodowym, w którym zginęli najbliżsi Mii, dziewczyna trwa w stanie dziwnego zawieszenia. Coś pomiędzy życiem, a śmiercią. Opuściła swoje ciało, ale nie jest duchem. Nie może przenikać ścian, latać. Widzi natomiast to, co dzieje się wokół niej. Musi wybrać, czy zostać i żyć na ziemii, bez rodziców i młodszego brata, ale z ukochanym chłopakiem, czy odejść wraz z rodziną.
"Umieranie jest proste. To życie jest trudne."
Narratorką powieści jest właśnie nastoletnia Mia. Naprzemiennie opisuje, co się z nią dzieje i wspomina swoje dotychczasowe życie. Dzięki tym retrospekcjom dowiadujemy się, jak wyglądało jej życie przed wypadkiem. Mia opowiada o swoim związku z Adamem, rodzinie, grze na wiolonczeli.
"Pamiętać znaczyłoby tracić na nowo."
"Zostań, jeśli kochasz" to książka pełna wspaniałych, mądrych cytatów, historia o miłości bardzo dojrzałych jak na swój wiek nastolatków, myślących o wspólnej przyszłości i planujących ją. Nie jest jednak tylko o miłości Mii i Adama, lecz także o miłości rodzinnej.
"Czasem człowiek dokonuje w życiu wyboru, a czasem to wybór stwarza człowieka."
Co mi się najbardziej podobało w tej powieści? Myślę, że to, jak autorka wykreowała postaci i związek Mii i Adama.
Adam-popularny w szkole, grający w zyskającej popularność i coraz większą rzeszę fanów kapeli.
Mia-z natury spokojna, cicha, kochająca muzykę klasyczną i grę na wiolączeli, z pozoru niczym nie wyróżniająca się nastolatka.
Jak widać, te dwie postaci były zupełne inne, można nawet powiedzieć, że były swoimi przeciwieństwami.
Elementem, który również przypadł mi do gustu, było częste używanie terminologi muzycznej. To czyni tą książkę oryginalną, bo nie wiem jak Wy, ale ja jeszcze z czymś takim w książce się nie spotkałam.
Nie uważam tej powieści za jakieś cudowne objawienie. "Zostań, jeśli kochasz" nie jest moją ulubioną książka, ale mimo to, dobrze mi się ją czytało, znalazłam w niej kilka fajnych cytatów i uważam ją za powieść dobrą, godną przeczytania.
Zastanawiałam się nad tytułem. Oryginalnie brzmi "If I Stay", czyli "Jeśli Zostanę". W Polsce przetłumaczono go na "Zostań, jeśli kochasz", a przecież Mia, czy zostanie, czy odejdzie, to zrobi to z miłości. Jeśli odejdzie- z miłości do rodziców i brata, a jeśli zostanie-z miłości do Adama. Nie chcę krytykować tłumaczy, ale uważam, że bardziej pasowałoby oryginalne tłumaczenie tytułu.
Książka vs Film?
W tym, jak i wielu innych przypadkach, odpowiedź jest oczywista.
Oczywiście, że KSIĄŻKA! Jeszcze nie spotkałam się z tym, żeby film lepiej przedstawiał historię i obrazował uczucia bohaterów od książki. Tak, jest to też kwestia aktorów i wielu innych rzeczy, ale według mnie, nie ma porównania książki z filmem. Czytając, musimy sobie sami wyobrazić opisane wydarzenia i postaci, a w filmie nie musimy pobudzać szarych komórek, bo wszystko mamy podane na tacy. W filmie nie ujmą całej książki, nie przedstawią wszystkiego. I tak było też w przypadku "Zostań, jeśli kochasz”. Pominięto kilka istotnych rzeczy i książka, w porównaniu z filmem, była lepsza, choć ekranizacja nie była zła.
Podsumowanie
Książkę uważam za dobrą i godną polecenia. Opowiada o miłości, cierpieniu, dokonywaniu wyborów. Daje do myślenia. Film też jest dobry, choć nie lepszy od książki. Nie pokazuje wszystkiego, co działo się na tych 243 stronach.
Powieść tą zdecydowanie polecam. Czytając ją można miło spędzić czas i pomyśleć nad sobą. Choć nie jest najlepszą książką jaką przeczytałam, to była ciekawa i znalazło się w niej kilka wzruszających momentów. Film, według mnie, również dobry i wzruszający, ale nie w takim stopniu jak książka.
Julka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz